Szczęsny Wroński

NIE DO PODWAŻENIA

to przedstawia mi się tak nierzeczywiste
nie do wiary w każdej chwili mogę zniknąć
nawet gdy nie chcę nie muszę zawsze jest coś
do zrobienia na tym domu w ogrodzie powiadają
nie ma ludzi niezastąpionych to bzdura
gdzie taki drugi szczęsny wroński niepowtarzalny
wyjątkowy jak każdy człowiek

nie wierzę by świat mógł beze mnie istnieć
te bladoróżowe róże pod siatką na obrzeżach trawnika
który ustanowiłem mocą wideł łopaty wału do ugniatania
ziemi mam tyle pod stopami i ona mnie nosi to znak
przyjazny ten ptak co siada wieczorami na wierzchołku
gruszy i śpiewa dla mnie i mojej basieńki i suki azji która
leży na trawniku wpatruje się w brązowiejący horyzont
białoczarna wtapiająca się w mrok

nie do podważenia