O spektaklu



Z programu


     Zaczynamy tak samo jak w książce: "Jak się spotkali? Przypadkiem, jak wszyscy. Jak się zwali? Na co wam ta wiadomość?" ...tak w imieniu autora zaczyna spektakl narrator. Pan ze swoim sługą w nieśpiesznej, konnej wędrówce, dla skrócenia i umilenia sobie podróży, wiodą dysputy o życiu, kobietach i filozofii, przytaczając setki anegdot i pełnych humoru historii, by co pewnie czas wrócić do głównego tematu, opowieści Kubusia o amorach. Naturalną rzeczą jest, że dokonując adaptacji musimy zrezygnować z wielu wątków, próbowaliśmy przełożyć zabawę Diderota z czytelnikiem na zabawę z widzem w teatrze. Wbrew występującemu w tytule fatalizmowi, który często kojarzy się z nieuchronnością złego losu, filozofia Diderota głosi afirmację życia, nie odbiera człowiekowi prawa do poszukiwania własnej drogi do szczęścia i emanuje optymizmem.

     Na pytanie dlaczego w spektaklu są akurat te opowieści a zabrakło innych odpowiem zgodnie z filozofią Kubusia: widocznie tak było zapisane w górze.